Dwóch
facetów
bija
się
na
ulicy.
Obok
stoi
małych
chłopiec
i
krzyczy:
-
Tatusiu!
Tatusiu!
Podchodzi
do
niego
starsza
pani,
uspokaja
go i
pyta:
-
Który
z
tych
dwóch
panów
jest
twoim
ojcem?
-
Jeszcze
nie
wiem
-
odpowiada
chłopiec
-
właśnie
się
o to
biją.
*****
Facet
w
cyrku
wychodzi
na
arenę
z
krokodylem.
Staje
na
środku
i
kopie
krokodyla
w
dupę.
Krokodyl
rozdziawił
paszczę,
a
facet
rozpina
rozporek,
wyciąga
fiuta
i
kładzie
krokodylowi
na
zęby.
Potem
bierze
deskę
i
napierdala
krokodyla
po
głowie.
Krokodyl
nic,
tylko
mu
oczy
z
bólu
łzawią.
Po
pięciu
minutach
napierdalanki
wyciąga
fiuta,
krokodyl
zamyka
paszczę,
a
facet
podchodzi
do
publiki
i
pyta:
-
Proszę
państwa,
kto
z
Państwa
chce
spróbować
tego
samego;
gwarantuję
pełnię
bezpieczeństwa;
bez
obaw
-
nic
nikomu
się
ni
stanie!
W
cyrku
cisza,
przez
dłuższy
czas
nikt
się
nie
zgłasza,
po
chwili
z
trzeciego
rzędu
podnosi
się
stara
babcia
i
mówi:
- Ja
tam
może
bym
spróbowała,
tylko
żeby
pan
mnie
tą
deską
po
głowie
tak
nie
walił...
*****
Spotyka
się
dwóch
kolegów
jeden
jest
wyraźnie
smutny
drugi
pyta
go:
-
Czego
jesteś
smutny?
- No
wiesz
porwali
mi
teściową
i
żądają
okupu.
-
Zaraz,
zaraz
teściową?
To
co
się
martwisz?
-
Powiedzieli,
że
jeśli
nie
dam
im
okupu,
to
ją
sklonują.
*****
-
Jak
wybrac
trzech
najglupszych
poslów
z
PSL?
-
Poprzez
glosowanie.
*****
Jąkala
sprzedaje
duże
ilości
gazet.
Koledzy
pytają
się
jak
to
robi?
-
Pu-pu-pukam
do-do
drz-drzwi
i
mo-mówie:
"Ku-ku-puje
pa-pan,
czyyy
ma-mam
prze-prze-przeczytac?"
*****
Zorganizowano
międzynarodowy
konkurs
na
napisanie
najlepszej
książki
o
słoniach.
-
Japończycy
napisali
rozprawę
naukową
"Wprowadzenie
do
nauki
o
słoniach".
-
Amerykanie
napisali
książkę
"Co
przeciętny
Amerykanin
powinien
wiedzieć
o
słoniach".
-
Żydzi
napisali
trzytomowe
dzieło
"Słoń
a
sprawa
żydowska".
-
Rosjanie
napisali
2
dzieła:
"Rosja
-
praojczyzna
słoni"
i "Radziecki
słoń
-
największy
komunista
na
świecie".
-
Kubańczycy
napisali:
"Kubański
słoń
-
młodszy
brat
słonia
radzieckiego".
*****
Jechał
chłop
wozem
i
uderzył
konia
batem.
Koń
odwraca
łeb
i
mówi:
-
Jak
mnie
jeszcze
raz
uderzysz,
to
ci
tak
z
kopa
oddam,
że
się
w
lustrze
nie
poznasz!
Chłop
zdziwiony:
-
Pierwszy
raz
w
życiu
słyszę
-
żeby
koń
mówił!
- Ja
też
-
przytaknął
siedzący
obok
chłopa
pies.
*****
Leci
nietoperz
przez
las,
dup
pierdolnal
o
drzewo.
Podnosi
sie
,leci
dalej,
znow
ryp
-
drugi
raz
pierdolnal
o
drzewo,
ale
leci
dalej.
Wreszcie
trzeci
raz
rabnal,
podnosi
sie
zatacza
i
klnie::
-
"Kurwa,
ja
sie
kiedys
przez
tego
walkmana
zabije".
*****
Przychodzi
dziadek-geniusz
do
banku
spermy,
podchodzi
do
panienki
obslugujacej
i
mowi:
-
Dzien
dobry,
chcialbym
oddac
swoja
sperme.
-
Prosze
bardzo,
tu
ma
pan
sloik,
wejdzie
pan
tam
za
kotare,
a
potem
mi
go
pan
odda.
Dziadek
wzial
sloik
i
wszedl
do
kabiny.
Po
chwili
slychac
stamtad:
-
Eeech..hmmmmppffffff...uuuuuch....oooooch...yyyeeyyeaaaa..
W
koncu
dziadek
wychodzi
ze
zbolała
mina
i
mowi
do
panienki:
-
Czy
mogła
by
pani
odkrecic
mi
ten
sloik?
*****
A
czy
akumulator
moze
zabic
czlowieka
?
(przypominam,
napiecie
12V)
(pomysl
a
potem
przeczytaj
reszte)
zalezy
z
jakiej
spadnie
wysokosci
hehe
:)
*****
Szedl
facet
droga
i
nagle
mu
sie
srac
zachcialo.
Wiec
usiadl
w
rowie
i
sra.
Wtem
slyszy,
cos
za
nim
chrupie
i to
coraz
glosniej.
Odwraca
sie,
a to
dupa
sie
pasie
:))
*****
-
Podobno
masz
dzis
25
rocznice
slubu?
-
zagaduje
przyjaciel
przyjaciela.
- I
co
sprawisz
swojej
zonie
na
prezent?
-
kontynuuje.
-
Wysle
ja
na
wycieczke
do
Australii
-
odpowiada
pytany.
- O
rany...
to
co
jej
sprawisz
na
50
rocznice
? -
nie
daje
spokoju
ciekawski.
-
Pojade
po
nia.
*****
Przychodzi
krasnoludek
do
burdelu
i
prosi
o
kobiete.
Burdel-mama
niewiele
myslac
dala
mu
pileczke
pingpongowa.
Krasnoludek
zamknal
sie
z
nia
w
pokoju
i
obraca,
podrzuca,
oglada
ze
wszystkich
stron,
w
koncu
mowi:
-
Te,
pierdnij
chociaz
dla
orientacji!
*****
Czym
rozni
sie
kobieta
od
lodowki?
bo
do
lodowki
wkladasz
mieso
miekkie
a
wyjmujesz
twarde!
wcale
nie
to o
czym
myslicie
Poprostu
kobiety
nie
podlaczysz
do
pradu
!
*****
Tu
radio
BBS,
nadajemy
wiadomosci
wieczorne:
Dzis
rano
wojska
chinskie
zaatakowaly
ogniem
z
mozdzierzy
i
ckm'ow
pracujacy
spokojnie
w
polu
radziecki
traktor.
Traktor
odpowiedzial
ogniem
rakietowym
i
odlecial
w
kierunku
Moskwy.
*****
*
Poeta
urodził
sie
czesciowo
w
Zaosiu,
a
czesciowo
w
Nowogrodku.
*
Mickiewicz
pisał
poezje,
a
Słowacki
wiersze.
*
Mickiewicz
spotykal
wielu
ludzi,
od
ktorych
zawsze
cos
wynosiłl.
*
Slowacki
byl
watły,
bo
odziedziczył
po
ojcu
płuca.
*
Aleksander
Fredro
napisał
komedie
pt."Wielki
człowiek
z
małym
interesem".
*****
-
Czym
rozni
sie
rosyjska
prostytutka
od
pizzy?
-
Tym,
ze
pizze
mozna
zamowic
bez
grzybow.
*****
Podjezdza
krasnoludek
swoim
samochodzikiem
pod
CPN
i
mowi:
-
poprosze
trzy
kropelki
benzynki.
- i
co
jeszcze
...
moze
pierdnac
w
oponki?
*****
Kilka
małpołudow
zmeczonych
długa
wedrowka
zrobiło
sobie
przerwe
na
odpoczynek.
Kilka
połozyło
sie
na
ziemi,
a
jeden
wlazł
na
jakies
drzewo
czy
cos
takiego
(w
kazdym
razie
byl
wyzej
niz
reszta).
Patrzy
a tu
ma
reku
taki
fajny
duzy
kamien.
Patrzy
w
dol
a
tam
siedzi
sobie
jego
kumpel,
tez
malpolud.
Pomyslal
chwile
i
lup!
zrzucil
kamien
na
glowe
kolegi.
Przez
chwile
byla
cisza,
ale
potem
wszyscy
zaczeli
sie
smiac.
Taki
oto
byl
pierwszy
dowcip
sytuacyjny
w
dziejach
ludzkosci.
Potem
(pare
tysiecy
lat
pozniej)
poczucie
humoru
przeszlo
potezna
ewolucje.
Na
przyklad
piraci
lubili
robic
taki
dowcip.
Jezeli
nie
podobal
im
sie
jakis
facet
to
nacinali
mu
brzuch,
wyciagali
kawalek
jelita
i
przybijali
je
do
masztu,
a
nastepnie
podpalali
delikwentowi
portki
(nie
wiem
czy
slowo
spodnie
bylo
juz
w
uzyciu).
Przy
ogolnej
wesolosci
facet
biegal
po
pokladzie
wypruwajac
z
siebie
flaki.
Weseli
chlopcy
byli
z
tych
piratow!
*****
Na
cyrkowej
arenie
odbywa
się
mrożący
krew
w
żyłach
numer:
artysta
chwyta
za
grzywę
największego
lwa,
wkłada
swą
głowę
do
jego
paszczy,
a
potem
jak
gdyby
nigdy
nic
wyciąga
z
kieszeni
włóczkę
i
zaczyna
robić
na
drutach.
Po
jakimś
czasie
wyjmuje
swą
głowę
z
paszczy
lwa
i
pokazuje
publiczności
zrobiony
na
drutach
szalik.
Publiczność
jest
zachwycona,
na
arenę
sypią
się
kwiaty.
-
Dziękuję
-
mówi
artysta.
- A
może
ktoś
z
państwa
potrafiłby
to
zrobić?
Z
trzeciego
rzędu
wstaje
jakaś
babcia
i
woła:
-
Ja!
Z
włóczki
nie
takie
rzeczy
już
robiłam!
*****
A
moze
ktos
zna
jeszcze
jakies
dowcipy
sytuacyjne?
O
komiku
:
Oko
mi
kur..
wybili
!
(zalosnie)
O
wezu
:
Sssssspier....
(po
chamsku)
O
apostolach
:
Jedzcie,
pijcie,
a po
stołach
nie
zygajcie!
O
jabłonce:
miałam
ci
ja
błonke
(spiewnie)
O
komendzie:
Wybili
oko
mendzie.
O
dzwigu:
Zamknij
dzwi
gowniarzu.
O
powidlach:
Po
widlach
sa
dziury
w
plecach.
O
babci:
Ooo,
bab
ci
sie
zachciewa
(opowiedział
mi 5
letni
chłopczyk)
Prawe Menu Powiedzenia | Zlote Mysli Dnia - PolskiInternet.com